Mimo iż żyjemy w dobie kryzysu gospodarczego, damska część społeczeństwa wciąż jest znana z jednej przypadłości. Ich sposób na poprawianie sobie złego nastroju jest wszystkim znany, a przez panów wcale nie rozumiany. Jaka jest to metoda? Większość kobiet odpowie bez zająknięcia: zakupy! Możliwość chodzenia po sklepach, nie martwienia się o czas czy inne obowiązki daje uczucie spełnienia. Poza tym nie mogą to być zakupy zaplanowane, czyli nie oznacza to w tym przypadku szukania jakiejś konkretnej, potrzebnej rzeczy. Poprawianie humoru zakupami polega głównie na tym, że kobiety spacerują od sklepu do sklepu oglądając oferowany towar, przymierzając buty i ubrania, przebierając w niezmierzonych ilościach produktów, które tylko czekają na zakup. Odprężenie daje już samo chodzenie i oglądanie przeznaczonych na sprzedaż przedmiotów, jednakże nie da zamierzonego efektu, jeśli kobieta będzie miała świadomość tego, że i tak nie może sobie na nic pozwolić. Jeśli nie będzie miała środków pieniężnych, to same wizyty w sklepach nie poprawią jej złego nastroju, a nawet mogą go jeszcze pogłębić.

www.gadzinowski.pl

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here